W świecie dermokosmetyków nie brakuje składników o imponującym działaniu, ale niewiele z nich zasługuje na miano fundamentu zdrowej skóry tak bardzo, jak ceramidy. Choć często wymieniane w składach kosmetyków, ich prawdziwe znaczenie pozostaje niedocenione. Tymczasem to właśnie ceramidy są jak murarz i architekt w jednym – nie tylko tworzą, ale i wzmacniają struktury ochronne skóry, zapewniając jej miękkość, elastyczność i odporność na czynniki zewnętrzne. Jeśli zmagasz się z przesuszeniem, szorstkością czy podrażnieniami, bardzo możliwe, że Twój naskórek domaga się ich uzupełnienia.
Czym właściwie są ceramidy?
Ceramidy należą do lipidów, czyli tłuszczowych składników budujących barierę naskórkową. Stanowią około 30% składu cementu międzykomórkowego – niewidocznej, lecz fundamentalnej substancji, która niczym zaprawa wiąże komórki skóry w zwartą i szczelną strukturę. To właśnie dzięki nim naskórek może skutecznie chronić głębsze warstwy skóry przed odwodnieniem, utratą elastyczności czy agresywnym wpływem środowiska. Ich zadanie nie ogranicza się jednak do biernej obecności – są aktywnymi strażnikami homeostazy skóry, stale reagującymi na potrzeby jej powierzchni.
Ceramidy endogenne i egzogenne – dwie strony tej samej tarczy
Ceramidy produkowane są naturalnie w skórze przez keratynocyty, czyli komórki naskórka, a ich poziom może zmieniać się w zależności od wieku, stylu życia, pory roku czy stanu zdrowia skóry. Kiedy jednak własna produkcja nie nadąża za potrzebami, z pomocą przychodzą ceramidy egzogenne – dostarczane w formie kosmetyków, pozyskiwane z roślinnych surowców lub syntezowane w laboratoriach.
W kosmetykach najczęściej wykorzystuje się ceramidy syntetyczne, które wykazują wysoką biozgodność z ludzką skórą. Warto jednak zwrócić uwagę na ich oznaczenia – ceramidy 1, 3 i 6 to trio najczęściej wykorzystywane w pielęgnacji, ze względu na ich kluczową rolę w odbudowie i wzmacnianiu bariery naskórkowej. To właśnie te cząsteczki odpowiadają za efekt ukojenia, poprawy elastyczności i znaczne zmniejszenie przesuszenia.
Niedobór poziomu ceramidów w skórze – jak się objawia?
Spadek poziomu ceramidów w naskórku objawia się wyjątkowo dotkliwie. Skóra staje się napięta, matowa, szorstka, podatna na mikrourazy, które mogą prowadzić do stanów zapalnych. Często towarzyszy temu uczucie pieczenia, świądu, a nawet łuszczenie się powierzchni skóry. Są to pierwsze sygnały, że bariera hydrolipidowa została naruszona, a jej naprawa powinna stać się priorytetem pielęgnacyjnym.
W tym kontekście ceramidy działają jak ratownicy – uszczelniają „dziury” w strukturze naskórka, przywracając mu zdolność do zatrzymywania wody i ochrony przed niekorzystnymi czynnikami zewnętrznymi. To działanie jest nie tylko doraźne, ale także długofalowe – regularne stosowanie kosmetyków z ceramidami wzmacnia skórę na poziomie komórkowym, poprawiając jej odporność i tempo regeneracji.
Serum, krem, balsam – jak wprowadzić ceramidy do pielęgnacji?
Kosmetyki z ceramidami dostępne są w różnych formach – od lekkich serum po treściwe kremy i balsamy. Dobór odpowiedniego produktu zależy przede wszystkim od kondycji i potrzeb skóry. W przypadku skóry suchej i wymagającej regeneracji warto postawić na skoncentrowane formuły z ceramidami w wysokim stężeniu, wzbogacone dodatkowymi składnikami nawilżającymi – np. kwasem hialuronowym czy gliceryną.
W pielęgnacji wieczornej świetnie sprawdzą się kremy o bogatszej konsystencji, które w nocy wspomogą procesy odbudowy naskórka. Rano natomiast warto sięgnąć po lekkie emulsje lub serum, które nie obciążają skóry, a skutecznie zabezpieczają ją przed utratą wilgoci w ciągu dnia.
Więcej wskazówek na temat pielęgnacji skóry znajdziesz na: https://ohmyface.pl/.
Artykuł sponsorowany.
Dodaj komentarz