Natura obdarzyła nas odmienną budową ciała, różnymi rodzajami włosów, kształtami twarzy i typami cery. Ta ostatnia sprawia nam nieraz wiele problemów – nadmierne błyszczenie, przesuszanie, odbarwienia czy zaczerwienienia potrafią spędzać sen z powiek. Choć czasem wydaje się, że Koreanki nie mają takich problemów, one także zmagają się z niedoskonałościami – i są w tym mistrzyniami świata. Dziś przyjrzymy się bliżej cerze tłustej, skłonnej do zanieczyszczeń. Jak sobie z nią radzić? Mogą w tym pomóc koreańskie kosmetyki i rytuały pielęgnacyjne. Poznajmy je!
Skóra tłusta, czyli jaka?
Cera tłusta charakteryzuje się przede wszystkim nadmierną produkcją sebum, czyli łoju, skąd bierze się jej druga nazwa: cera łojotokowa. Najczęściej nieestetycznie się błyszczy, nawet krótko po umyciu, ma ziemisty lub żółtawy odcień, widać na niej rozszerzone pory i zaskórniki. Może też mieć skłonność do pojawiania się ropnych wykwitów. Jeżeli przetłuszczanie skóry jest wynikiem zaburzeń hormonalnych, można się z nim uporać przy wsparciu endokrynologa, który zleci niezbędną kurację. Jeśli jednak nadmierny łojotok ma podłoże genetyczne, jedyną skuteczną bronią pozostaje odpowiednio dobrana pielęgnacja.
Choć skóra tłusta przysparza nam wielu zmartwień, warto wiedzieć, że ma też istotną zaletę – spośród wszystkich typów cery to ona najwolniej się starzeje. To na niej najpóźniej uwidaczniają się zmarszczki. Jest też odporniejsza niż inne rodzaje skóry na niekorzystne działanie takich czynników jak wiatr, mróz czy wysoka temperatura.
Najważniejszy etap pielęgnacji: oczyszczanie
Cera tłusta potrzebuje przede wszystkim skutecznego, ale łagodnego oczyszczania. Choć może się wydawać, że najlepiej byłoby pozbawić ją warstwy sebum, takie podejście jest błędne. Przesadnie „doszorowana” skóra zaczyna się bronić: aby zapobiec wysuszeniu, wytwarza jeszcze więcej łoju. W ten sposób powstaje błędne koło. Żeby trwale zredukować produkcję sebum, trzeba się więc uzbroić w cierpliwość. Systematyczne, skrupulatne mycie łagodnymi kosmetykami do oczyszczania twarzy przyniesie efekty, jednak nie po 2–3 tygodniach, a po minimum kilku miesiącach.
Czego najlepiej używać do mycia twarzy, jeśli ma się tłustą cerę? Na pierwszym etapie, jakim jest demakijaż i wstępne rozpuszczenie łoju, warto stosować mleczko lub lekki olejek. Niezależnie od postaci kosmetyk z pewnością nie powinien zawierać składników zapychających pory: parafiny, masła kakaowego ani oleju kokosowego. Biorąc przykład z Koreanek, na kolejnym etapie należy użyć łagodnego cleansera na bazie wody, czyli żelu lub pianki. Koreańskie produkty, zawierające wodę morską, ekstrakt z aloesu i drzewa herbacianego czy wyciąg z wąkroty azjatyckiej, perfekcyjnie oczyszczają twarz z resztek makijażu, kurzu, łoju i innych wytworów naskórka.
Wzorem mieszkanek Korei do pielęgnacji cery przetłuszczającej się warto też włączyć systematyczne złuszczanie. W jej przypadku nie musimy się ograniczać do peelingów enzymatycznych, jak w przypadku cery suchej lub wrażliwej. Znakomicie sprawdza się również scrub z drobinkami.
Czy tłusta skóra potrzebuje kremu?
Oczywiście, że tak! Znane z nieskazitelnej cery Azjatki nie wyobrażają sobie codziennej rutyny pielęgnacyjnej bez tego elementu, niezależnie od typu cery. Skóra dobrze nawilżona i odżywiona przy pomocy odpowiednio dobranego kosmetyku wycisza się, zmniejsza łojotok i odzyskuje zdrowy koloryt.
Po jaki krem do twarzy sięgnąć, stosując koreańską pielęgnację? Wybór jest bardzo szeroki, ale w przypadku azjatyckich produktów możemy mieć pewność, że każdy składnik jest na właściwym miejscu, a jego skuteczność nie budzi wątpliwości. Do cery przetłuszczającej się, skłonnej do zanieczyszczeń warto wybrać krem, który zawiera substancje o właściwościach regulujących łojotok i matujących. Dobrze zatem, jeśli na liście jego składników figurują:
- wyciągi z takich roślin jak oczar wirginijski, drzewo herbaciane, wąkrota azjatycka, opuncja figowa, rozmaryn,
- zwężający pory kwas salicylowy,
- regulujący pracę gruczołów łojowych niacynamid,
- matujący krzem,
- nawilżający kwas hialuronowy.
Cera tłusta, choć odporna na działanie czynników zewnętrznych, potrzebuje również ochrony przeciwsłonecznej. Oprócz codziennego nawilżania istotne jest także stosowanie kosmetyków fotoochronnych (niezależnie od pory roku) – szczególnie jeśli planujemy spędzać czas poza domem.
Maseczka – niepotrzebny wydatek czy niezbędny element pielęgnacji?
Maski często kojarzą nam się z luksusem, na który można sobie pozwolić „od wielkiego dzwonu”. Polki wciąż rzadko sięgają po ten kosmetyk, mimo że jego systematyczne i prawidłowe stosowanie może przynosić prawdziwie spektakularne efekty. Większość Koreanek traktuje aplikację maseczki jako niezbędny krok wieloetapowej pielęgnacji, który należy wykonywać minimum raz w tygodniu. Warto się przekonać do tego elementu dbania o urodę. Odpowiednio dobrana, dobrej jakości maseczka potrafi zdziałać cuda.
Do wyboru są maski kremowe, które trzeba dokładnie rozprowadzić, a po określonym przez producenta czasie usunąć ich resztki z twarzy, a także maseczki w płachcie – uwielbiane przez Koreanki. Te drugie są wygodniejsze i łatwiejsze w stosowaniu. Jakie składniki powinna zawierać maseczka do skóry tłustej? Podobne jak kremy, czyli wyciągi roślinne, kwas hialuronowy i salicylowy. Dodatkowo mile widziane są glinki i kwasy owocowe.
Artykuł gościnny.
Dodaj komentarz